aaa4 |
Wysłany: Czw 15:49, 02 Sie 2018 Temat postu: |
|
by sie spierac, czy masz dusze, czy cos zostalo po tym, jak na Terrze ozyl Artur van Curtis. Ale ja nie jestem teologiem. Jest mi obojetne, czy dusza rozdzielila sie na dwie polowki, czy rozmnozyla przez podzial, czy tez Wspolna Wola milosiernie ofiarowala ci nowa dusze. Nie jestes zombie, masz wolna wole, mozesz kupic sobie aTan.
Zreszta neuronowa siatka i tak juz jest w twojej glowie.
-Po co ci jestem potrzebny?
-Do najbardziej paskudnych celow.
Tommy odsunal sie.
-Nie boj sie, jeszcze bardziej paskudnych. Jestes moim wytrychem. Moim atutowym waletem, ktorego schowam w rekawie. Krol albo as bylby lepszy, ale bedziemy musieli zablefowac.
-Nie wierze - powtorzyl uparcie Tommy. - A nawet jesli masz racje, po co mialbym sie w to pakowac?
Key zasmial sie.
-Po co? Ubogi Cailis czy imperium aTan, kariera ksiegowego czy wladza nad galaktyka, tajemnice oper mydlanych albo planeta Graal - wybieraj!
-To nie moje. W galaktyce jest juz Artur Curtis, prawda?
-Dla ciebie tez znajdzie sie miejsce, zaufaj mi. |
|